Strona główna› sieci
Tag: sieci 2009-08-06 13:04:00| Gery.pl Takie najnowsze wyniki umieściła w swoim raporcie Komisja Europejska. To i tak lepiej niż przed paru laty, gdy 40% obywateli Wspólnoty deklarowało trwały off-line. Co ciekawe aż 38 procent osób bez dostępu do Internetu mówi, ze po prostu nie potrzebuje takiego udogodnienia i jest to ich świadomy wybór, nie podyktowany innymi czynnikami. Te inne czynniki to najczęściej bariera ekonomiczna. Tego typu problemy wskazuje 50% osób bez sieci, z czego po równo część twierdzi że za drogi jest sprzęt, inni zwracają uwagę na fakt kosztownego dostępu do Internetu. Spora cześć z osób, które nie korzystają z sieci to ludzie starzy, raczej biedni i 'ekonomicznie nieaktywni'. Nie zachwyca także wynik dostępu do szybkich łączy. Większość osób prywatnych i przeważający procentowo odsetek małych i średnich przedsiębiorstw (małego i średniego biznesu) powoli oswaja się z najnowszymi zdobyczami technologii. Nadal królują łącza dwu megabitowe. Blisko połowa podłączonych prywatnie dysponuje wolniejszym dostępem do sieci. Jedynie wielkie firmy szybko wdrażają, zazwyczaj kosztowną infrastrukturę sieciową, przystosowaną do bardzo wysokiego transferu danych. Dzisiejsza sytuacja ekonomiczna daje też pozytywne rezultaty. Więcej osób siedzi w domach, częściej i intensywniej korzysta z sieci. Zyski generowane w e-handlu, wpływy z e-reklamy są dzisiaj wyższe niż przed rokiem (około 7%). Tak czy inaczej pozostaje jeszcze bardzo wiele do zrobienia, aby dostęp do sieci, traktowany coraz częściej na równi z innymi mediami (nie chodzi tutaj li tylko o RTV ale gaz, prąd, wodę etc.), stał się faktycznie ogólnodostępny i przede wszystkim przystępny cenowo dla każdego chętnego (zniesienie bariery ekonomicznej). Także infrastruktura sieciowa wymaga stałego unowocześnienia, żeby Europa nie została na trwale zepchnięta do drugiej ligi regionów z przestarzałą, mało wydajną siecią dostępową. Za dwa lata czeka nas kolejny raport... zobaczymy na ile sytuacja ulegnie poprawie.
Tagi: jeden
sieci
trzech
dostępu
2009-08-06 13:04:00| Gery.pl Takie najnowsze wyniki umieściła w swoim raporcie Komisja Europejska. To i tak lepiej niż przed paru laty, gdy 40% obywateli Wspólnoty deklarowało trwały off-line. Co ciekawe aż 38 procent osób bez dostępu do Internetu mówi, ze po prostu nie potrzebuje takiego udogodnienia i jest to ich świadomy wybór, nie podyktowany innymi czynnikami. Te inne czynniki to najczęściej bariera ekonomiczna. Tego typu problemy wskazuje 50% osób bez sieci, z czego po równo część twierdzi że za drogi jest sprzęt, inni zwracają uwagę na fakt kosztownego dostępu do Internetu. Spora cześć z osób, które nie korzystają z sieci to ludzie starzy, raczej biedni i 'ekonomicznie nieaktywni'. Nie zachwyca także wynik dostępu do szybkich łączy. Większość osób prywatnych i przeważający procentowo odsetek małych i średnich przedsiębiorstw (małego i średniego biznesu) powoli oswaja się z najnowszymi zdobyczami technologii. Nadal królują łącza dwu megabitowe. Blisko połowa podłączonych prywatnie dysponuje wolniejszym dostępem do sieci. Jedynie wielkie firmy szybko wdrażają, zazwyczaj kosztowną infrastrukturę sieciową, przystosowaną do bardzo wysokiego transferu danych. Dzisiejsza sytuacja ekonomiczna daje też pozytywne rezultaty. Więcej osób siedzi w domach, częściej i intensywniej korzysta z sieci. Zyski generowane w e-handlu, wpływy z e-reklamy są dzisiaj wyższe niż przed rokiem (około 7%). Tak czy inaczej pozostaje jeszcze bardzo wiele do zrobienia, aby dostęp do sieci, traktowany coraz częściej na równi z innymi mediami (nie chodzi tutaj li tylko o RTV ale gaz, prąd, wodę etc.), stał się faktycznie ogólnodostępny i przede wszystkim przystępny cenowo dla każdego chętnego (zniesienie bariery ekonomicznej). Także infrastruktura sieciowa wymaga stałego unowocześnienia, żeby Europa nie została na trwale zepchnięta do drugiej ligi regionów z przestarzałą, mało wydajną siecią dostępową. Za dwa lata czeka nas kolejny raport... zobaczymy na ile sytuacja ulegnie poprawie.
Tagi: jeden
sieci
trzech
dostępu
2009-07-08 11:53:00| Gery.pl 85% z 14 miliardów pobrań. A wszystko, jak napisali redaktorzy Engadget, dzięki DRM. Może nie wszystko, ale jednak dystrybutorzy i producenci zamiast tupania nóżką, powinni popatrzeć na sprawę z nieco innej strony. Dlaczego ludzie korzystają z nielegalnych materiałów? Czy chodzi tu tylko o to, że są darmowe i łatwo dostępne? Ci, którzy zrezygnowali ostatnimi czasy z DRM osiągnęli znacząco lepsze wyniki sprzedaży, często bez jakiejkolwiek promocji i znaczących wydatków na kampanie reklamowe. Nowe pomysły w stylu abonamentu płaconego z góry za dostęp do całości oferowanych materiałów także spotkał się z życzliwym odbiorem klientów (oczywiście płacimy za coś, co jest pozbawione DRM, możliwe do wykorzystania w dowolny sposób przez nabywcę). Wygląda na to, że pierwszy zauważył to przemysł muzyczny i powoli, ale jednak, odchodzi od DRM na rzecz przyjaznego klientowi systemu dystrybucji i dostępu do nagrań. Widać można. Inaczej (na razie) rzeczy się mają z przemysłem filmowym. Hollywood nadal uważa, że najlepsze co może zrobić to zamknąć się w DRMowej twierdzy, która z jednej strony jest dziurawa jak sito, z drugiej zaś skutecznie zniechęca klientów do kupowania czegokolwiek. Drakońskie zabezpieczenia i ograniczenia(wspomniane DRM, flagi, brak nagrywarek BD, brak możliwości utworzenia kopii BD, regionalizacja) powodują, że często klient decyduje się na plik .mkv pobrany z sieci, nawet wtedy gdy czynniki ekonomiczne nie odgrywają kluczowej, czy w ogóle jakiejkolwiek roli. Ceny BD to zresztą dodatkowy problem. Przy tanich wydawnictwach na DVD, często niemal dwukrotnie wyższa cena pełnej ograniczeń płyty BD (kopia, regiony) skutecznie zniechęca do robienia zakupów. Na szczęście na zachodzie widać szybką erozję cen, wiele filmów dość szybko jest przecenianych. Czas więc na branżę filmową, jak widać po branży muzycznej można na sieciowej dystrybucji świetnie zarobić.
Tagi: sieci
materiałów
wideo
nielegalnych
2009-07-07 22:05:00| Gery.pl Taką opinię wyraził profesor Michael Walker, szef działu projektowego firmy Vodafone. Na konferencji Wireless 2.0 zaprezentowano główne założenia nowego standardu Long Term Evolution (LTE) czyli przyszłego 4G - komórkowej sieci dostępu, która ma stanowić całkowicie nową jakość odnośnie szybkości transferu danych oraz stabilności połączenia. Przeprowadzone testy dowodzą, że udaje się uzyskać stabilną pracę w nowym standardzie na poziomie 15Mbps (ściąganie danych) przy teoretycznym maksymalnym transferze wynoszącym 100Mbps. To wielokrotnie szybsze połączenie niż to, jakie oferują dzisiaj sieci 3G, których maksymalna przepustowość zazwyczaj sięga realnie 3.6Mbps.'3G osiąga 1Mbps, czasami dostajesz jedynie 300kbps' mówi Walker. 'Takie spadki transferu nie zdarzają się w przypadku LTE.' Testy dowodzą jednak, że także 4G charakteryzuje znaczący spadek szybkości od 20Mbps w pobliżu stacji po 1.3Mbps w bardzo dużej odległości, gdzie sygnał jest już bardzo słaby. Pocieszające jest to, że 1.3Mbps nadal zapewnia komfort korzystania z usługi, czego nie da się powiedzieć o obecnych rozwiązaniach. Walker mówi także, że 4G może być doskonałym rozwiązaniem dla domostw, panaceum na problem 'ostatniej mili', umożliwiającym rezygnację z światłowodowych, przewodowych sieci na rzecz w pełni bezprzewodowego dostępu. Konkurencja w postaci WiMAX oferuje podobną szybkość i stabilność transferu jednak jej zasadniczą wadą jest trzy razy większe pasmo, stąd -konkluduje Walker- nie jest tak efektywna jak LTE. Po raz pierwszy dostęp za pomocą sieci komórkowej może być alternatywą, realną alternatywą dla rozbudowanych sieci z wieloma abonentami łączącymi się z Internetem za pośrednictwem jednego punktu dostępowego, ze znacząco zredukowanymi opóźnieniami (lagiem) w porównaniu z obecnym 3G. Vodafone będzie jednym z kluczowych operatorów wprowadzających 4G w Europie, w Stanach usługę planują wprowadzić AT&T, Bell, T-Mobile, Telus oraz Verizon. Start LTE zaplanowano na przełomie 2010/2011 roku. 2009-05-29 09:15:00| Gery.pl Do sieci trafił nowy build 7137 systemu Windows 7 oznaczony jako „7137.0.090521-1745”. Wersję pre-RTM (Ready to Manufacture) można znaleźć na większości mniej lub bardziej popularnych serwisów torrentowych zarówno w wersjach 32 jak i 64 bit. Rozmiar wersji 32 bit to 2.37 GB, natomiast wersji 64 bit - 3.04 GB. Nie nakłaniamy użytkowników do pobierania tejże wersji systemu również ze względu na fakt, że wiele nieoficjalnych buildów Windows 7 było „wzbogacanych” o niebezpieczne dodatki typu trojan lub keylogger.
Tagi: windows
build
sieci
windows build
Strony : [1] [2] [3] [4] [5] [6] [7] [8] [9] [10] [11] [12] następna » |