Strona główna› przetestowany
Tag: przetestowany 2009-03-19 08:52:00| Gery.pl OC Heaven, tajwańska strona web zajmująca się testowaniem i podkręcaniem sprzętu komputerowego przedstawiła wyniki mającego się pojawić w sprzedaży Radeona HD 4890 1 GB. Testy przeprowadzono z użyciem dwóch najpopularniejszych programów - 3DMark Vantage i 3DMark06. Platformę sprzętową stanowił komputer z procesorem Intel Core i7 920 taktowanym na 2.66 GHz, pracującym z 3GB pamięci operacyjnej. W 3DMark06, HD 4890 uzyskał wynik 16.096 punktów (SM 2.0 - 6155, HDR/SM 3.0 - 7521, CPU - 4836 punktów). W 3DMark Vantage, uzyskał z kolei 10.996. Catalyst Control Center pokazało, że szerokość pasma pamięci została podniesiona do 124,8 GB/s, z 111 GB/s w poprzedniku - Radeonie HD 4870. Parametry z GPU-z oraz tabele wyników z 3D Mark zaprezentowano na zrzutach ekranowych w rozwinięciu
Tagi: radeon
przetestowany
radeon 4890
2009-02-27 15:42:00| Gery.pl Ciekawa recenzja oryginalnego notebooka Lenovo wyposażonego m.in. w dwa ekrany ukazała się właśnie na Hot Hardware. Zachęcamy do zapoznania się z tekstem, przypominając jednocześnie specyfikację bohatera testu. Notebook ThinkPad W700ds został wyposażony w: procesor 2.53GHz Intel Core 2 Extreme QX9300, 4GB zainstalowanej pamięci, profesjonalną grafikę NVIDIA Quadro FX 3700M 1GB, dwa dyski Hitachi w macierzy RAID 0 (1TB). Koszt przetestowanego komputera to 6,209$. W zależności od konfiguracji ThinkPad W700ds kosztuje od 4000$ aż do 8000$. W notebooku zamontowano dwa ekrany LCD: 17 calowy WUXGA oraz 10' WXGA+. Zastosowanie drugiego, mniejszego wyświetlacza powiększyło przestrzeń roboczą o 39%. Niespotykanymi elementami wyposażenia są, oprócz wspomnianych dwóch ekranów, tablet Wacom oraz kalibrator X-Rite Color Calibrator. Jak widać, mamy tu do czynienia z niezwykle rozbudowaną, mobilną stacją roboczą. Poniżej materiał video z recenzji:
Tagi: screen
dual
lenovo
thinkpad
2009-02-02 22:34:00| Gery.pl Krótka recenzja odtwarzacza z średniej półki cenowej, modelu BD-300 koreańskiego LG, jest bardzo pozytywna dla odwanianego produktu, ale projektanci nie uniknęli paru wpadek, w tym takich, które mogą okazać się dość dokuczliwe dla nabywcy tego sprzętu. Niestety cena odtwarzacza zawodzi - jest nieco wyższa niż zapowiadane 350 dolarów, a mówiło się wcześniej wręcz o szybkiej redukcji ceny do poziomu około 300 dolarów. Z zalet chwalono m.in.: kompletne wyposażenie, szybka zmiana rozdzielczości za pomocą odrębnego klawisza na pilocie, poprawnie działające autodopasowanie proporcji obrazu, duża energooszczędność (maksymalny pobór rzędu 19W), ładny i nowoczesny interfejs, bardzo szybkie działanie - BD300 to jeden z najszybszych odtwarzaczy BD na rynku - 4 sekundy do pojawienia się ekranu z opcjami, 37 sekundy w przypadku uruchamiania płyty Blu-ray (duża cześć dostępnych na rynku odtwarzaczy pracuje bardzo wolno, czas około minuty w przypadku uruchamiania płyty nie należy do rzadkości), wreszcie Netflix (wypożyczalnia filmów, VOD) z którego mogą się cieszyć niestety głównie Amerykanie. Z największych wad, jakie wytknięto produktowi, należy wymienić bardzo kiepską realizację połączenia z Internetem (często zrywane, brak połączenia) oraz bardzo przeciętna konwersja płyt DVD do trybu 1080p. To co najważniejsze - odtwarzanie nośników BD realizowane jest jednak po mistrzowsku. Cichym szybki i energooszczędny z kompletnym wyposażeniem - mało jest obecnie podobnych odtwarzaczy Blu-ray na rynku.
Tagi: nowy
odtwarzacz
bluray
przetestowany
2009-01-30 18:51:00| Gery.pl Niedawno informowaliśmy Was o tym produkcie. Przeprowadzono już pierwsze testy. Robią wrażenie. Faktycznie te proporcje nawet na stosunkowo niewielkiej przekątnej (raptem 56') dają namiastkę prawdziwej sali kinowej, a dokładnie kinowego ekranu. Jak widać na załączonych fotografiach, Philips nie zapomniał także o pozostałych elementach, jest system nagłośnienia 7.1 wraz z amplitunerem oraz odtwarzaczem Blu-ray. Na demonstracji video, jaką możecie zobaczyć poniżej, widać dokładnie na czym polega różnica - porównano dwa ekrany LCD - standardowy w panoramie 16:9 i nowość Philipsa. Film - Iron Men odtwarzany z płyty BD na standardowym ekranie prezentował się znacznie mniej efektownie, no i oczywiście były widoczne czarne pasy. W przypadku Philipsa obraz wypełnił cały ekran (rzecz jasna w przypadku większości filmów na BD i DVD zobaczymy taki właśnie efekt, w związku z kinowymi proporcjami 2,35:1, do których omawiany TV jest dopasowany). Natywna rozdzielczość ekranu to 2560 x 1080 punktów, telewizor ma pełne wsparcie dla fullHD (mamy więc przeskalowanie, podobnie jak w przypadku TV 720p HDready, tylko że tym razem w odwrotną stronę). Od razu rodzi się pytanie, o ile gorszy obraz uzyskujemy wobec matrycy fullHD? Otóż okazuje się, że układy skalujące radzą sobie wyśmienicie i obrazowi trudno coś zarzucić. Owszem, nie jest to najlepsza matryca (nie ma LEDów), telewizor nie ma układów poprawy płynności 1xx/2xx Hz itp. Są natomiast takie systemy, jak: Perfect Pixel HD engine (bardzo chwalony za obróbkę całościową obrazu), Perfect Natural HD Motion. Dodatkowo jest także kompatybilność z DLNA, wbudowane WiFi oraz aż 5 gniazd HDMI (cóż... tylna ściana odbiornika jest szeroka, wiele więc zmieści ;)). Już wiadomo, że telewizor będzie zawsze dodawał spore, czarne, pionowe pasy do każdego materiału 4:3. Niestety nie zademonstrowano pracy nowego Philipsa z takim materiałem. Oczywiście dodano także Ambilight - coś, co jest znakiem rozpoznawczym firmy. Diody są zamontowane z trzech stron telewizora (tył, boki... przód?!) - dodatkowe wrażenia gwarantowane. Początek sprzedaży tego innowacyjnego produktu to drugie półrocze 2009 roku. Może nie jest to ekran uniwersalny, ale ma szansę stać się doskonałym elementem prywatnej sali kinowej. Cena odbiornika ma wynosić 4,275 dolarów, niezbyt wiele uwzględniając oryginalność oraz jednak spore rozmiary odbiornika. Poniżej wzmiankowany materiał video oraz nieco zdjęć:
Tagi: telewizor
kinowy
przetestowany
philipsa
2008-12-11 17:03:00| Gery.pl Serwis TweakTown jako (chyba) pierwszy przedstawił kompletne wyniki testów dysku Fusion-ioDrive, zapowiadanego przez producenta jako najszybszy dysk na świecie. Jak się okazuje, nie były to czcze przechwałki, produkt deklasuje dyski klasycznej konstrukcji a także najszybszy dotychczasowy dysk SDD (Intel X25-M), a by osiągnąć (jedynie w niektórych testach!) zbliżoną wydajność posiłkowano się aż ośmioma dyskami Seagate 15K.6 zestawionymi w macierzy RAID. Jak zwykle w przypadku takich osiągnięć znaleźć można jeden poważny minus, cenę. Testowany dysk o pojemności 80GB wyceniony jest obecnie na blisko 3000 dolarów, jego więksi bracia są odpowiednio drożsi (np. 320GB za 14.400 dolarów). Testy znajdziecie pod tym adresem.
Tagi: dysk
najszybszy
przetestowany
Strony : [1] [2] [3] [4] następna » |