Strona główna› pierwszy
Tag: pierwszy 2008-12-29 03:39:00| Gery.pl Producentem pierwszego odtwarzacza Blu-ray, który pokonał magiczną granicę 100 funtów w Wielkiej Brytanii jest Bush - przez analogię, odpowiednik naszej Manty. Moel BD01 jeszcze do niedawna kosztował o całe 46 funtów więcej, ale obecnie zdecydowano się (aż do wyczerpania zapasów) na sprzedaż, czy raczej wyprzedaż w cenie 97.86£. Oczywiście nie można oczekiwać, że taki sprzęt będzie miał wsparcie dla Profilu 2.0, czy obsługiwał jakieś funkcje sieciowe - tego wszystkiego w BD01 nie znajdziemy. Jest natomiast możliwość skalowania obrazu z płyt DVD do rozdzielczości 1080p (przez jakiś mało wyszukany układ, stosowany w bardzo tanich odtwarzaczach DVD z HDMI) oraz niezbędne wyjścia - m.in.: złącze optyczne, component. Urządzenie wspiera wyłącznie tryby PAL 25/50Hz - nie ma obsługi trybów NTSC (30/60Hz), co można uznać za pewną wadę w odniesieniu do płyt BD (dla DVD i tak obowiązuje regionalizacja), które bywają wydane bez blokady regionalnej - w przypadku produkcji amerykańskich, czy azjatyckich mogą się trafić wydawnictwa nagrane w trybie 30/60Hz (np. koncerty, dokumenty w 1080i). W kraju rodzima Manta na razie kosztuje w granicach 550zł, co - zdaje się - jest ceną nadal zbyt wygórowaną (choć prezentuje się ogólnie lepiej niż brytyjski odtwarzacz). Spadek o kolejne 100-150zł mógłby wydatnie pomóc w popularyzacji na rynku nowego nośnika wizyjnego.
Tagi: ok
pierwszy
odtwarzacz
wyspach
2008-12-29 03:39:00| Gery.pl Producentem pierwszego odtwarzacza Blu-ray, który pokonał magiczną granicę 100 funtów w Wielkiej Brytanii jest Bush - przez analogię, odpowiednik naszej Manty. Moel BD01 jeszcze do niedawna kosztował o całe 46 funtów więcej, ale obecnie zdecydowano się (aż do wyczerpania zapasów) na sprzedaż, czy raczej wyprzedaż w cenie 97.86£. Oczywiście nie można oczekiwać, że taki sprzęt będzie miał wsparcie dla Profilu 2.0, czy obsługiwał jakieś funkcje sieciowe - tego wszystkiego w BD01 nie znajdziemy. Jest natomiast możliwość skalowania obrazu z płyt DVD do rozdzielczości 1080p (przez jakiś mało wyszukany układ, stosowany w bardzo tanich odtwarzaczach DVD z HDMI) oraz niezbędne wyjścia - m.in.: złącze optyczne, component. Urządzenie wspiera wyłącznie tryby PAL 25/50Hz - nie ma obsługi trybów NTSC (30/60Hz), co można uznać za pewną wadę w odniesieniu do płyt BD (dla DVD i tak obowiązuje regionalizacja), które bywają wydane bez blokady regionalnej - w przypadku produkcji amerykańskich, czy azjatyckich mogą się trafić wydawnictwa nagrane w trybie 30/60Hz (np. koncerty, dokumenty w 1080i). W kraju rodzima Manta na razie kosztuje w granicach 550zł, co - zdaje się - jest ceną nadal zbyt wygórowaną (choć prezentuje się ogólnie lepiej niż brytyjski odtwarzacz). Spadek o kolejne 100-150zł mógłby wydatnie pomóc w popularyzacji na rynku nowego nośnika wizyjnego.
Tagi: ok
pierwszy
odtwarzacz
wyspach
2008-12-29 03:39:00| Gery.pl Producentem pierwszego odtwarzacza Blu-ray, który pokonał magiczną granicę 100 funtów w Wielkiej Brytanii jest Bush - przez analogię, odpowiednik naszej Manty. Moel BD01 jeszcze do niedawna kosztował o całe 46 funtów więcej, ale obecnie zdecydowano się (aż do wyczerpania zapasów) na sprzedaż, czy raczej wyprzedaż w cenie 97.86£. Oczywiście nie można oczekiwać, że taki sprzęt będzie miał wsparcie dla Profilu 2.0, czy obsługiwał jakieś funkcje sieciowe - tego wszystkiego w BD01 nie znajdziemy. Jest natomiast możliwość skalowania obrazu z płyt DVD do rozdzielczości 1080p (przez jakiś mało wyszukany układ, stosowany w bardzo tanich odtwarzaczach DVD z HDMI) oraz niezbędne wyjścia - m.in.: złącze optyczne, component. Urządzenie wspiera wyłącznie tryby PAL 25/50Hz - nie ma obsługi trybów NTSC (30/60Hz), co można uznać za pewną wadę w odniesieniu do płyt BD (dla DVD i tak obowiązuje regionalizacja), które bywają wydane bez blokady regionalnej - w przypadku produkcji amerykańskich, czy azjatyckich mogą się trafić wydawnictwa nagrane w trybie 30/60Hz (np. koncerty, dokumenty w 1080i). W kraju rodzima Manta na razie kosztuje w granicach 550zł, co - zdaje się - jest ceną nadal zbyt wygórowaną (choć prezentuje się ogólnie lepiej niż brytyjski odtwarzacz). Spadek o kolejne 100-150zł mógłby wydatnie pomóc w popularyzacji na rynku nowego nośnika wizyjnego.
Tagi: ok
pierwszy
odtwarzacz
wyspach
2008-12-29 03:39:00| Gery.pl Producentem pierwszego odtwarzacza Blu-ray, który pokonał magiczną granicę 100 funtów w Wielkiej Brytanii jest Bush - przez analogię, odpowiednik naszej Manty. Moel BD01 jeszcze do niedawna kosztował o całe 46 funtów więcej, ale obecnie zdecydowano się (aż do wyczerpania zapasów) na sprzedaż, czy raczej wyprzedaż w cenie 97.86£. Oczywiście nie można oczekiwać, że taki sprzęt będzie miał wsparcie dla Profilu 2.0, czy obsługiwał jakieś funkcje sieciowe - tego wszystkiego w BD01 nie znajdziemy. Jest natomiast możliwość skalowania obrazu z płyt DVD do rozdzielczości 1080p (przez jakiś mało wyszukany układ, stosowany w bardzo tanich odtwarzaczach DVD z HDMI) oraz niezbędne wyjścia - m.in.: złącze optyczne, component. Urządzenie wspiera wyłącznie tryby PAL 25/50Hz - nie ma obsługi trybów NTSC (30/60Hz), co można uznać za pewną wadę w odniesieniu do płyt BD (dla DVD i tak obowiązuje regionalizacja), które bywają wydane bez blokady regionalnej - w przypadku produkcji amerykańskich, czy azjatyckich mogą się trafić wydawnictwa nagrane w trybie 30/60Hz (np. koncerty, dokumenty w 1080i). W kraju rodzima Manta na razie kosztuje w granicach 550zł, co - zdaje się - jest ceną nadal zbyt wygórowaną (choć prezentuje się ogólnie lepiej niż brytyjski odtwarzacz). Spadek o kolejne 100-150zł mógłby wydatnie pomóc w popularyzacji na rynku nowego nośnika wizyjnego.
Tagi: ok
pierwszy
odtwarzacz
wyspach
2008-12-09 11:29:00| Gery.pl Wiekopomne wydarzenie miało miejsce w zamierzchłej przeszłości, wtedy gdy pojęcie komputer osobisty dopiero nabierało jako takiego kształtu. Kto odebrał telefon? Niejaki Steve Jobs. Obecny szef Apple z współtwórcą firmy Panem Woźniakiem, stanowili zespół badawczo - produkcyjno - serwisowy nowo powstałej, małej firmy, która kiedyś będzie wyznacznikiem trendów w świecie IT. Telefon dotyczył problemu z nowo nabytym komputerem Apple I. Ten pierwszy model 'jabłka' dotarł do klienta skuszonego wcześniejszą rozmową telefoniczną z Jobsem, który parał się wtedy sprzedażą komputerów w swoim nowojorskim sklepie. Nabywcą był Stan Veit, pierwszy wydawca pisma 'Computer Shopper' - z perspektywy historycznej nazwiemy go: 'entuzjastą nowego'. Owy entuzjasta usłyszał w słuchawce, że oferowany mu sprzęt jest po prostu 'niesamowity' i że może być u niego niemal natychmiast, gdy zdecyduje się na jego zakup. Veit nie namyślając się długo złożył zamówienie i ...faktycznie, następnego dnia zapukał do jego drzwi kurier FedExu z paczką o wartości 500 dolarów. Tak, to był właśnie pierwszy Apple - Apple I. Po pobieżnych oględzinach (wspólnie z niejakim Davem, lokalnym guru techniki komputerowej) przystąpiono do uruchamiania sprzętu i ...pech... komputer oczywiście się nie uruchomił. Niezbyt szczęśliwy z takiego obrotu rzeczy nabywca miał (podobno) powiedzieć wtedy o nowo nabytym urządzeniu, że jest to: 'Jabłko'.
Tagi: tech
telefon
historia
apple
Strony : [13] [14] [15] [16] [17] [18] [19] [20] [21] [22] [23] [24] [25] [26] [27] [28] [29] [30] [31] [32] następna » |