Tag: riaa
DRM jest trupem - tak mówi RIAA
2009-07-20 09:44:00| Gery.pl
Czyli główny, choć nie jedyny sprawca bólu głowy biednego konsumenta, nabywcy treści zabezpieczonych DRM. Co to oznacza w praktyce? Z jednej strony nic konkretnego. Wypowiedź CEO RIAA nie spowoduje, że producenci, którzy z uporem maniaka stosują tego typu zabezpieczenia, przestaną to robić z dnia na dzień. Z drugiej strony opinia ta ma wymiar symboliczny i jest bardzo ważnym sygnałem dla całej branży (Hollywood, wytwórnie filmowe... słyszycie?). Powoli, ale nieubłaganie dostarczyciele treści multimedialnych rezygnują z antykonsumenckich rozwiązań. Innymi słowy czasy w których nabywca nie miał w praktyce żadnej kontroli nad tym co zakupił odchodzą w przeszłość. Wytwórnie nie będą decydować czy wolno nam odtworzyć dany materiał na danym urządzeniu, ani zakazywać zrobienia sobie kopii. Jeszcze niedawno RIAA mówiła, że DRM jest najlepszym rozwiązaniem dla konsumenta. Dzisiaj mówi, że DRM jest trupem. Jeżeli RIAA mówi, że jest, to chyba nikt nie powinien mieć wątpliwości, co do słuszności powyższej opinii.
2009-03-03 10:03:00| Gery.pl
Ostatnie doniesienia sugerują koniec funkcjonowania tej, niezbyt lubianej (kto darzy sympatią RIAA?), organizacji. Nieskuteczność instytucji powołanej głównie po to, by wysyłać pozwy pod adresem faktycznych, jak i rzekomych złodziei kradnących własność intelektualną, naruszających prawa autorskie jest jedną z przyczyn takiej decyzji. Niedawno organizacja postanowiła zwolnić większość ze swoich pracowników. Biura zostały z dniem dzisiejszym zamknięte, a około 100 osób zmuszona jest spakować swoje rzeczy osobiste do kartonowych pudeł i poszukać innego pracodawcy. Czy to jednak faktycznie koniec RIAA? Z całą pewnością takiej, jaką znaliśmy do tej pory. Być może zmieni się po prostu szyld, pod którym działać będzie zespół listy do ludzi piszący. Pozwy tym razem mogą zawierać logo IFPI, europejskiej instytucji o podobnym przeznaczeniu, która jest obecnie sławna między innymi dzięki prowadzonemu przez nią procesowi przeciwko The Pirate Bay. Wsparcie zaprawionych w bojach prawników RIAA może się przydać, bo wyraźnie oskarżenie sobie nie radzi, o czym parę razy informowaliśmy Was na łamach FPC. Nawet jeżeli taki scenariusz się nie ziści, to można być pewnym, że RIAA powstanie wcześniej czy później z popiołów i ponownie będziemy świadkami pozwów pod adresem pensjonariuszy domów spokojnej starości albo osób, które nie zaglądają do Internetu, nie posiadają nawet swojego komputera. Wcześniej czy później...
2006-06-15 09:59:00| Gery.pl
Organizacja RIAA ogłosiła, że w wojnie przeciwko piartom komputerowym odniosła dotychczas ogromy sukces, doprowadzając do sądu blisko 18 tys. podejrzanych o nielegalne kopiowanie plików oraz zamykając niektóre serwisy sieci peer-to-peer. W oświadczeniu RIAA zabrakło jednak kilku słów samokrytyki, które wyjaśniłyby pewne „wpadki”: np. dlaczego wśród oskarżonych znalazła się starsza pani bez dostępu do komputera lub osoba nieżyjąca od dłuższego czasu. Mitch Bainwol, dyrektor wykonawczy RIAA, przyznaje, że działania organizacji przyczyniły się do legalizacji działalności niektórych portali i sieci P2P, podczas gdy inne zakończyły swoją działalność, w tym BearShare, WinMX i Grokster. W sądzie pojawiło się blisko 18 tys. spraw o naruszenie praw autorskich, z których 4500 zakończyło się 4-tysięcznymi odszkodowaniami na rzecz producentów z branży muzycznej.
Strony : [1]